reklama
kategoria: Kraj
21 wrzesień 2025

Ekstraklasa piłkarska - szlagier w Częstochowie na remis, Cracovia liderem

zdjęcie: Ekstraklasa piłkarska - szlagier w Częstochowie na remis, Cracovia liderem / fot. PAP
fot. PAP
Nie przyniósł sportowych emocji i zakończył się remisem 1:1 mecz Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa zapowiadany jako szlagier 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Od piątku w tabeli prowadzi Cracovia, ale w niedzielę może ją wyprzedzić Górnik Zabrze.
REKLAMA

Pojedynek Rakowa z Legią był zapowiadany nie tylko jako starcie czołowych polskich zespołów, które zagrają niedługo w fazie zasadniczej Ligi Konferencji, ale też drużyn, które - szczególnie częstochowianie - nie spisywały się do tej pory na krajowym podwórku na miarę możliwości i ambicji.

W sobotni wieczór na stadionie Rakowa nie brakowało walki, tempo też było zadowalające, ale piłkarskiej jakości brakowało, co zapewne zmartwiło selekcjonera Jana Urbana, który zasiadł na trybunach.

W pierwszej połowie groźniejsza była Legia, która objęła prowadzenie w 41. minucie po pierwszym trafieniu w Polsce Petara Stojanovica. W doliczonym czasie gry tej części Słoweniec znowu wystąpił w roli głównej, gdy piłka spadła na jego rękę w polu karnym. Piłkarze legii domagali się odgwizdania faulu, ale sędzia Jarosław Przybył po analizie VAR zdecydował o podyktowaniu rzutu karnego. Na gola zamienił go Hiszpan Ivi Lopez.

Druga połowa nie przyniosła większych emocji i poprawy stylu obu drużyn. Więcej ochoty do gry przejawiali warszawianie, ale nie potrafili wykorzystać słabości Rakowa. Z kolei miejscowi sprawiali wrażenie, jakby przede wszystkim chcieli nie przegrać i cel osiągnęli.

Jeden punkt pozwolił opuścić piłkarzom trenera Marka Papszuna strefę spadkową, ale siedem „oczek” w siedmiu występach na pewno nikogo pod Jasną Górą nie zadowala. Legioniści w takiej samej liczbie gier uzbierali ich 11, co w tym momencie wystarcza do siódmej lokaty.

Liderem została Cracovia, która w piątek wygrała w Katowicach z GKS 3:0. „Pasy” zagrały o ligowe punkty po trzytygodniowej przerwie. Najpierw – jak wszyscy w lidze - pauzowały z powodu okienka reprezentacyjnego, później – ze względu na zalane boisko - nie doszedł do skutku ich mecz w Płocku.

Gospodarze, którzy w tym sezonie spisują się gorzej niż przed rokiem jako beniaminek, zaczęli z animuszem, ale wystarczyło go na pół godziny. Później do własnej bramki piłkę skierował Alan Czerwiński, po siedmiu minutach „poprawił” Szwed Gustav Henriksson, a krótko po przerwie wynik ustalił Szwajcar Filip Stojilkovic, który uzyskał szóstego gola w sezonie i prowadzi w klasyfikacji strzelców.

- Najważniejszy jest wynik, a on jest niekorzystny. Przeciwnik wypunktował nas, jak wytrawny bokser - ocenił trener GKS Rafał Górak.

Cracovia w ośmiu występach zgromadziła 18 punktów. Jeden mniej ma Wisła Płock, która w piątek straciła pierwsze punkty na własnym stadionie. Po golu w końcówce z rzutu karnego Afimico Pululu uległa Jagiellonii Białystok 0:1. To druga z rzędu porażka „Nafciarzy”.

Zespół trenera Adriana Siemieńca przegrał w lidze tylko na inaugurację, a później z sześciu spotkań pięć wygrał, a jedno zremisował. Biorąc pod uwagę tylko stracone punkty, to białostoczanie mogą uważać się za „wirtualnego” lidera. W tabeli są na trzeciej pozycji, tuż za ostatnim rywalem.

- Dobrze, że nie straciliśmy bramki w pierwszej połowie. Potem przejęliśmy kontrolę. Staliśmy nawet przed szansą podwyższenia wyniku. Przed nami dwa trudne, prestiżowe spotkania (na wyjeździe z Legią Warszawa i Lechem Poznań - PAP). Tu też było prestiżowe, bo u lidera, ale dzięki zwycięstwu przystąpimy do kolejnych spotkań w dobrej sytuacji - powiedział Siemieniec.

Trener Wisły Mariusz Misiura nie krył natomiast zawodu.

- W pierwszej połowie byliśmy bliżej zdobycia bramki niż Jagiellonia. Po zmianach zepchnęła nas do defensywy. Nie miałem do dyspozycji kilku ważnych piłkarzy, którzy nie mogli zagrać z powodu kłopotów zdrowotnych, i przez to nie mieliśmy atutów. Graliśmy nieźle, a przez jeden błąd i rzut karny, przegraliśmy, więc ciężko się z tym pogodzić – skomentował.

Jeszcze dłuższą serią bez porażki niż Jagiellonia może się pochwalić Korona. Kielczanie zremisowali na wyjeździe z Arką 0:0 i to był ich siódmy kolejny mecz z punktową zdobyczą. 15 punktów daje drużynie trenera Jacka Zielińskiego piąte miejsce w tabeli. Beniaminek z Gdyni z dziewięcioma plasuje się na 14. pozycji.

W Radomiu o przełamanie złej passy walczyły Radomiak i Piast. Wygrali, po raz pierwszy od 3 sierpnia, gospodarze 1:0 po trafieniu Elvesa Balde i umocnili się w środku tabeli. Piast wciąż czeka na pierwszą wygraną w sezonie.

Nie udało się przerwać serii meczów bez zwycięstwa beniaminkowi z Niecieczy. Bruk-Bet Termalica przegrała na własnym stadionie z Lechem Poznań 0:2. Oba gole uzyskał Mikael Ishak, który do 78. powiększył swój strzelecki dorobek w ekstraklasie, a łącznie we wszystkich rozgrywkach przekroczył granicę 100 trafień w barwach „Kolejorza”.

- W szatni trochę celebrowaliśmy to osiągnięcie. Mikael otrzymał od dyrektora sportowego upominek. Rzadko się zdarza, aby ktoś zdobył sto bramek dla jednego klubu. Ja znałem Ishaka już wcześniej, gdy występował w Danii. Bardzo rozwinął się od tego czasu. Jak przyszedłem do Lecha, już był ważną postacią, kapitanem. Można go bezsprzecznie nazwać ikoną klubu - podkreślił trener gości Niels Frederiksen.

Mistrz kraju, który ma dwa mecze zaległe, z 13 pkt awansował na szóstą lokatę w tabeli. Beniaminek, który osiem z dziewięciu punktów przywiózł z wyjazdów, zajmuje 12. pozycję.

W niedzielę dokończenie 9. kolejki, a w planie są trzy spotkania. Najciekawiej zapowiada się potyczka Górnika Zabrze z Widzem Łódź, a gospodarze w przypadku zwycięstwa zostaną liderem.

Poza tym Zagłębie Lubin podejmie Motor Lublin, a Pogoń Szczecin, już bez trenera Roberta Kolendowicza, zagra z Lechią Gdańsk.

W środku tygodnia odbędą się mecze 1. rundy Pucharu Polski z udziałem drużyn ekstraklasy, z wyjątkiem eksportowego kwartetu, który przystąpi do rywalizacji od 1/16 finału. Ten z kolei odrobi część ligowych zaległości, bo w środę Raków spotka się z Lechem, a Legia z Jagiellonią.(PAP)

pp/ wkp/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Jasło
21.1°C
wschód słońca: 06:19
zachód słońca: 18:34
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Jaśle

kiedy
2025-10-03 19:00
miejsce
Restauracja Ekspresja, Jasło,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-23 19:00
miejsce
Restauracja Ekspresja, Jasło,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-11-03 19:00
miejsce
Jasielski Dom Kultury, Jasło,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-11-14 19:00
miejsce
Restauracja Ekspresja, Jasło,...
wstęp biletowany